poniedziałek, 6 stycznia 2014

40 tydzien + 6 dzień

A my dalej czekamy na nasza Gwiazdkę. Juz tak bardzo chciałabym byc po porodzie i moc podziwiać tego brzdaca...

Niestety ale jakoś mam juz dość bycia w ciazy. Poprostu jest mi coraz ciężej i trudniej zapanować nad tymi hormonami. Dzisiaj rano wstałam z płaczem, a dlaczego to w sumie sama dobrze nie wiem. Nad ranem przebudzil mnie bol bioder, ktory był paskudny, ale jakoś dałam radę wstać i sie trochę poruszać - no i przeszło. Poza tym bolą mnie dłonie i pachwiny w nogach, co utrudnia moje chodzenie. Poruszam sie jak kaczka, a przepraszam zapomnialabym, jak kaczka z muminkowymi stopami :(

Dzisiaj byłam na kolejnej wizycie u położnej. Serduszko małej bije bardzo dobrze, pozycja rownież jest dobra, ale nie jest jeszcze tak całkiem nisko. Waga moja mnie przeraziła i dlatego tez jej nie zdradzę ;) omowilysmy rownież jak będziemy postępować w razie gdybym nie urodziła do przyszłego poniedziałku. I to tez mnie trochę zdolowalo, bo wtedy musiałabym iść do szpitala na wywołanie porodu. Tylko, ze tego to sie chyba bardziej boje niż normalnego porodu... Wogole to sie zastanawiam czy to nie za szybko, bo wtedy będzie 41 tyd + 5 dzień. A co wy o tym myślicie? Zrobiła juz któraś z mam takie doświadczenie? Poza tym w piatek znowu ktg i jak sie zdecyduje to rownież masaż szyjki macicy...

A zeby nie zwariować i cały czas o tym wszystkim nie myślec, staram sie cos robić. I tak w głowie narodziły sie nowe projekty do szycia, nad którymi właśnie siedzę i jak juz skończę to sie wam pochwale ;)

Śle gorące pozdrowienia!! 

P.S. U nas jest teraz strasznie gorąco, normalnie lato pełna para...

8 komentarzy:

  1. Tak pogoda tej zimy nam dopisuje.. ale co zrobić ;) nie wiem czy ujrzymy jeszcze śnieg..
    Potrafię sobie wyobrazić co czujesz, podczas czytania sama złapałam się na tym, że chciałabym by było już po ;) mimo, że to Twoja ciąż a nie moja.
    Trzymam kciuki za naturalny poród bez konieczności przyspieszania.

    http://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. kasiu,nie panikuj,wszystko bedzie dobrze,przyjdzie czas to mala sama bedzie chciala wyjsc na "podworko",jak pamietasz mi tez wywolywali porod i poszlo szybko,caluski,trzymaj sie,bo cie tutaj zaraz z powrotem przywieziemy....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alez ja wcale nie panikuje, tylko meczy mnie juz to czekanie... No to skoro to nie takie straszne to juz sie nie boje ;)

      Usuń
  3. Kasiu, zapewniam Cię,ze wszystkie Twoje odczucia są w pełni normalne...
    Fasolka rządzi :):):)trzymajcie się :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie na swiecie, a juz pokazuje co potrafi. Normalnie maly zadzior mi rosnie ;)
      Wspolczuje tylko Dominikowi, bo on to dopiero sie naslucha, ale dzielny chlop z niego, daje rade!

      Usuń
  4. Nie znam się na tym :) czy za szybko, czy za późno... wiem jedno, nie mogę się doczekać!!!

    OdpowiedzUsuń