Matka ostatnio ma lenia ;), wiec dzisiaj bedzie o wszystkim po troszku.
W ostatni czwartek wybrałyśmy się z koleżankami do ogrodu botanicznego. No i co tu dużo mówić, czas spędzony w miłym towarzystwie zawsze jest wart zachodu (podróż na drugi koniec miasta).
Uwielbiam te usteczka! |
Antosia zaczęła jeść rzeczy w kawałkach. Co prawda w dalszym ciągu dostaje też posiłki rozdrobnione widelcem, a nawet i ciapki, ale staram się też dać jej zawsze coś do rączki. Jako pierwsze warzywko poszedł w obieg brokuł. Zaczynamy wprowadzac nabiał i jak narazie dajemy Antosi małe kawałki zoltego sera, potem spróbujemy serek wiejski, albo jogurt naturalny.
Myszka szaleje i rozwija się w zaskakującym, oraz rozpierajacym nas rodziców z dumy, tempie. Ostatnim hitem jest wstawanie. Podciaga się do góry na wszystkich możliwych rzeczach. Ćwiczy do upadłego, a jak już nie może to woła o pomoc. Jeszcze nie nauczyła się bezpiecznie lądować na pupie, więc zdarza się, że stoi i nagle się puszcza! No i niestety ląduje na pleckach.
Raczkowanie jest już w zupełności opanowane. Tak więc mama zaczęła budować dla dziecka różne przeszkody ;) czasami zawijam koc w rulon a za nim kładę zabawkę, do której Antosia musi się najpierw przedostać. Kładę również poduszkę, na niej zabawkę i podziwiam swoją małą spryciule jak się wspina, a potem jej dumna minke :)
Na jodze strzela niezłe popisowki, a my mamy, mamy się z czego pośmiać. Zaczepia inne mamy, kiedy trzymamy głowy w dole ona zaglada z drugiej strony i się śmieje :) uwielbiam ją! Niestety chce też zaczepiac inne dzieci, a od kiedy raczkuje stało się to bardzo łatwe. A dlaczego niestety, no bo muszę się więcej za nią patrzeć i nie zawsze mogę ćwiczyć ;)
Nasza kochana spryciula, to przed roczkiem napewno pobiegnie już sama...te papule mocno calujemy...buziaczki
OdpowiedzUsuńZobaczymy, moze kto wie? ;)
Usuńswietna ta twoja coreczka, ile juz ma? ;D pozdrawiam majaimama.blogspot.com
OdpowiedzUsuńDziekuje :) Antosia 10.09 bedzie miala 8 miesiecy. Rowniez pozdrawiam :)
Usuń