środa, 28 stycznia 2015

12 miesięcy

Okres niemowlęcy naszej Tosi już za nami. Kiedy to minęło? Nie mam zielonego pojęcia! Ale nigdy bym się nie spodziewała, że zleci to tak szybko. Wogóle wydaje mi się, że od kiedy Tosia jest z nami, to czas pędzi jak oszalały, a Tosia rośnie i zmienia się z dnia na dzień. I tak z malutkiej kruszynki, która całymi dniami spała i leżała w jednym miejscu, wyrosła na mamusi kochaną dziewczynkę, która nie usiedzi na miejscu przez dłuższy czas. Buzia jej się nie zamyka, rozmawia (oczywiście po swojemu), zaczepia, dyskutuje a nawet i pyskuje ;) po tonie głosu można się domyślić co jej się podoba a co nie, czy czegoś nie lubi, albo nie chce. Kiedy jest głodna woła "mniam, mniam!, a banany, kiełbasę albo serek wiejski trzeba chować - inaczej zostanie pochłonięte. Kiedy brzuszek pełny, stanowczo odmówi jedzenia.
 
Poza tym wszystko kręci się wokół chodzenia. Za rączkę mogłaby chodzić do upadłego, bez przerwy. Czasami mamy wrażenie, że kręci się w kółko byleby trochę pochodzić. Z cyasem zrobila sie odwazniejsza i sama zaczela stac i stwiac pierwsze kroczki. Najpierw kroczek, poltora a 18.10.2015 zaczela sama chodzic! Tak wiem, ma byc podsumowanie 12 miesiaca, a to wydarzenie zdarzylo sie po, ale do pisania zasiadam juz drugi raz po dwoch tygodniach przerwy... Akurat w ten dzien Antosia zostala sama z dziadkami, a my sami wypuscilismy sie na zagle - na caly dzien, pierwszy raz tyle godzin rozlaki ;) wracamy, wchodzimy do domu, a dziecko z ramion mamy poszlo same do taty :)

Slodzina moja nauczyla sie machac paluszkiem i jak wie, ze czegos nie wolno, wyciaga paluszka i mowi "niu-niu","ne-ne". Ustawia dziadkow po katach i korzysta z ich obecnosci. Rosnie maly zeglarz, ktory ma juz za soba pare noclegow na okrecie. Z ladu pokazuje inne statki i mowi "brum-brum", przyzwyczaila sie do swojego kapoku i juz nie ma protestu, kiedy go ubieramy. Ostatnio popsul nam sie silnik od pontonu, wiec kiedy chcemy wyjsc na lad, Antosiowy tatus musi wioslowac, co ku naszemu zdziwieniu rozczarowalo nasza coreczke, ktora sama robi odglosy silnika, skoro ten sie popsul ;)

7 komentarzy:

  1. Nasza Myszka kochana wszystko chce robić razem z nami. ...a najbardziej cieszy dziadków jak nasza myszka wola mniam mniam. ..

    OdpowiedzUsuń
  2. Nasza Myszka kochana wszystko chce robić razem z nami. ...a najbardziej cieszy dziadków jak nasza myszka wola mniam mniam. ..

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczna dama!:) wszystkiego najlepszego :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tosia uśmiechnięta na każdym zdjęciu :):)

    OdpowiedzUsuń