Antosia załapała jazdę na swojej maszynie, ćwiczyła w domu, na podwórku a teraz śmiga tak na spacery. Ludzie patrzą, uśmiechają się, zagadują, a serce matki pęka z dumy ;-)
Nasze też serducha pękają ...ale z tęsknoty za tą myszką. ..za wami. ..caluski...
jaki sliczny usmieszek...i tyyyyyyle zieboli....
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Nasze też serducha pękają ...ale z tęsknoty za tą myszką. ..za wami. ..caluski...
OdpowiedzUsuńjaki sliczny usmieszek...i tyyyyyyle zieboli....
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń