poniedziałek, 29 czerwca 2015

"Kulce!"

Nie należymy do ludzi, którzy rzucają mięsem na prawo i lewo, ale wiadomo, jak coś ciśnie to trzeba sobie ulżyć ;) a że zdarza się, że ciśnie i przy dziecku, matka zaczęła używać zamiennika "kurcze". No i nie musiała długo czekać, aż usłyszała to z ust swojego kurczaczka... Podczas zabawy wypadła Antosi zabawka z wózka na ziemię, podnosząc ją krzyknęła "kulce!" ;)
A no i żeby nie było, że tylko mama w domu sprząta ;)

4 komentarze:

  1. A co, dziecko tez musi se ulzyc😆😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta, zwlaszcza jak cos nie idzie po jej mysli ;) haha

      Usuń
  2. No a przy tak ciężkiej pracy jak mycie lustra to może coś ciezszego się wymksnac. ..nasza psiataczka kochana...

    OdpowiedzUsuń
  3. u nas było "kurcze " w wersji hard... nie muszę mówić,że przeżywaliśmy trwogę przy każdym wyjściu do ludzi :):)
    całe szczęście przeszło samo :):)

    OdpowiedzUsuń