środa, 24 czerwca 2015

Mały Picasso ;)

Dla Antosi dzień bez kredek jest dniem straconym - rośnie nam mały artysta :)
W czwartki chodzimy do biblioteki na story time, gdzie pani czyta zazwyczaj trzy króciutkie książki na wybrany temat, w miedzy czasie są przerwy na rymy i piosenki, a na koniec można malować! Jak tylko wejdziemy do budynku Antosia odrazu leci na miejsce "artystów" i z niecierpliwością czeka aż pani wkoncu skończy czytać i da kredki. Chociaż dzisiaj dała się bardziej wciągnąć w historyjki, ponieważ były o pieskach :)
Poza pieskami Antosia lubi też kotki i słonie, a więc zrobiłyśmy dla niej sloniowe uszy ;)

5 komentarzy:

  1. Ta nasza mała artystka po kimś to ma...mamie te uszy słonia też się udaly...całuje my mocno...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Babcia jaka skromna, przyznaj się że myślałas o sobie ;))

      Usuń
  2. utalentowana Tosia :)
    nasza z zajęć plastycznych - lubi tylko wycinać (chwile grozy przechodzę wtedy )...za to wokalnie się odnajduje :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tosia jest zafascynowana nozyczkami i mimo ze jeszcze nie wycina lubi sobie potrzymac nozyczki ;)

      Usuń
  3. Tylko Tosia niech nie zapomina podpisywać swoje obrazy. ..jak każdy artysta...no poza tym te nasze korewny w rodzinie to same zdolniachy...buziaczki dla wszystkich. ..

    OdpowiedzUsuń