wtorek, 3 listopada 2015

Lepimy pierogi

Uwielbiam pierogi, a Wy? Nie ważne, że brzuch już pełny, na jednego ruskiego zawsze znajdzie się miejsce :) stety - niestety cała trójka je uwielbia, także lepimy całą miche, a one i tak znikają w jeden dzień.... Zawsze tyle roboty i sprzątania, dla tak krótkiej chwili rozkoszy ;) babć nie ma, więc same kleimy. No właśnie - same. Pomocnik mi rośnie strasznie szybko i już prawie nic nie zrobię bez jej pomocy ;) godzinka drzemki w południe mija bardzo szybko...

2 komentarze: