Piękne słoneczne popołudnie. Robimy sobie z Antosią podwieczorek na podwórku, a po przekąsce zabieram się za wianek dla córci. Antosia szybko załapała o co chodzi i pełna entuzjazmu pomaga zbierać mi kwiatki. Po chwili biegnie do mnie z rączką pełną kwiatów i woła: "Bitte schön mein Schatz!" :)
Och nasz kochany Schatz
OdpowiedzUsuńMyszko... Jakie masz fajne japoneczki. ....i ten twój słodki uśmiech.... Buziaczki😄
OdpowiedzUsuń