sobota, 22 marca 2014

No i sie śmieje!!

Moja kochana myszka zaczęła sie śmiać :-D od piątku na jej buzi pojawia sie nie tylko słodki bezdźwięczny uśmiech, ale jeszcze słodszy śmiech!
Po raz pierwszy zaczęła sie śmiać leżąc na brzuszku, oglądając książkę. Trwało to nawet dłuższa chwile, bo zdążyłam ja jeszcze nagrać. Antosia chyba była zdziwiona co to za dźwięki, bo kiedy przewróciła sie na plecki zrobiła duże oczy, otworzyła buzie i zaczęła piszczeć z radości :) takie to kochane! Mama zrobiła równie wielkie oczy, cieszyła sie strasznie, a z tego szczęścia stanęły jej łzy w oczach...
Pózniej myślałam, ze to takie jednorazowe, nie do końca świadome zachowanie, az tu nagle dzisiaj podczas zabawy z tatusiem znowu. Tosia miała takiego brechta, ze masakra!! Śmiech znowu został zakończony piskiem szczęścia :-) kto by pomyślał, ze taka malutka kruszynka znajdzie w sobie tyle siły, zeby tak słodko sie śmiać! 

Poza tym w piątkową noc Tosia zaskoczyła nas dluugim snem. Otóż jak juz wkoncu usnęła o 22 (jakoś wcześniej nie mogła zasnąć, mimo ze była zmęczona, a wiec trochę nam marudzila) to obudziła mnie na karmienie dopiero o 7 rano!! Potem dalej poszła spac, zeby o 9 znowu zjeść, poczym zasnęła i obudziła sie dopiero krótko po 10... No dobrze mała poprawka - to my juz ja w sumie obudziliśmy ;-)

6 komentarzy:

  1. Brawa za tak zdrowy i smaczny sen :) Tosia dała odpocząć i wyspać się Mamie i Tacie !
    A uśmiechu gratuluję, to musi być cudowne uczucie.

    http://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rodzice juz po raz kolejny byli pierwsi na nogach ;)

      Usuń
  2. mala,tak to fajnie opisujesz,ze sobie wyobrazamy tego malutkiego smieszka i widzimy tego szkraba smiejacego sie....a co do spania to ma w genach....po tatusiu....prawda? ha ha ha mocno Was sciskamy !!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Super jest jak maluch zaczyna się śmiać :) Brawo!! :)

    OdpowiedzUsuń