Poza nami były jeszcze trzy mamy z babysami - same dziewczynki, a do tego wszystkie sa mniej wiecej w tym samym wieku. Prowadząca tak układa zestaw ćwiczeń, aby pasował do wieku naszych pociech oraz naszych możliwości. Przy niektórych ćwiczeniach z maluchami nawet śpiewamy, a wiec jest i dla mnie szansa nauki jakiś angielskich piosenek dla dzieci ;-) poza tym dzieci leżą na macie i nas obserwują.
Po zajęciach był czas na yoga tea i pogaduszki - bardzo miłe zakończenie! Karta na kolejne zajęcia juz wykupiona :-)
Antosia nauczyła sie przywracać z brzuszka na plecki! Wczoraj udawało sie jej przewrócić z brzuszka na bok, a dzisiaj juz na plecki. No i teraz to juz nie wiem kto będzie ćwiczył na brzuszku, bo od kiedy to załapała nie minie 1 minuta a mój leniuszek hop siup i juz jest na pleckach ;-)
SUPER, takie zajęcia to tylko pozazdrościć i namawiać innych :) Świetnie, że uczęszczacie.
OdpowiedzUsuńhttp://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/
Oczywiscie polecam wszystkim innym mamusiom ;-)
Usuńmała spryciula :):)
OdpowiedzUsuńA jak to szybko idzie! Niby dopiero co wyszlysmy ze szpitala...
UsuńJa nad takimi zajęciami się cały czas zastanawiam. Boję się, że Kuba się rozpłacze na maksa i nic z tych ćwiczeń nie będę miała ani ja ani on :(
OdpowiedzUsuńP.S. Nominowałam Cię do zabawy - http://mlodaimama.blogspot.com/2014/03/ups.html :)
Nie ma co sie bać, tylko trzeba wypróbować. Moze tez usnie w drodze i prześpi pół zajęć? A do tego nowe otoczenie i przyjemna atmosfera moze akurat mu sie spodoba :-)
UsuńDziękuje za nominacje :)
chcialabym widziec minke malej jak patrzy na mame co ona wyczynia...buziaczki
OdpowiedzUsuńMinką była słodka - jak zawsze zreszta ;-)
Usuń