środa, 12 listopada 2014

10 miesięcy

Ach ten mój kochany mały Tosiek; taki słodki urwis mamy, bez którego życia sobie nie wyobrażam - znowu o kolejny miesiac starszy!

Dziesiec miesiecy za nami. I chociaz nie zawsze jest pieknie i kolorowo to i tak jestesmy dumni i szczesliwi. Co wieczor wymieniamy sie roznymi zdjeciami i z duma opowiadamy sobie co nowego udalo nam sie zaobserwowac albo uslyszec od naszej Antosi. Uwielbiamy ja cala! Ten słodki śmiech i uroczy uśmiech, te codzienne dyskusje, śpiewy i tańce :*

Antosia rozgadala sie na calego - stworzyła sobie swój własny język i jak już się rozpędzi to gada jak nakrecona ;) Teraz juz nawet nie boi sie tak obcych (poza mezczyznami z broda, jak taki na nia spojrzy to potrafi w sekunde sie rozplakac!), tylko jak ktos cos do niej powie to potrafi odpowiedziec po swojemu albo sie usmiechnac, ukladajac buzke do boku, jakby sie troszke zawstydzila. A kiedy slyszy, ze ktos sie smieje to ona tez zaczyna :) dzisiaj zaczepiala tak pania na kasie - pani w smiech to i Antosia za nia.

Jak coś chce to mówi "de, de" (daj) zdarza się i "dej". Jak coś pokazuje to mówi "da". Ostatnio machala tacie na pozegnanie i powiedziała "pa pa"! Pieknie wychodzi jej rowniez "tata" chociaz w dalszym ciagu rozklada wyraz na sylaby i slychac bardziej "ta-ta", ale tatus dumny jak nie wiem co, wiec niech mu bedzie ;) "ma-ma" slychac najczesciej w godzinie kryzysu, jak juz nic wiecej nie pomaga, tylko ma byc mama i koniec! Mowi i patrzy sie na dana osobe, wiec wie co mowi i co chce. Zapytana o jakas rzecz nie pokazuje jeszcze paluszkiem, ale patrzy sie w tym kierunku. I tak np na scianie wisi krzyzk i zdjecia malej Antosi, kiedy sie zapytam "gdzie jest Bozia?" Antosia patrzy sie w odpowiednia strone, tak samo jest z jej zdjeciami. W dalszym ciagu uwielbia ksiazeczki, z tym ze teraz sama obraca strony, a wiec musimy dostosowac predkosc opowiadanej historyjki ;)

Poza tym jest wszedzie! Smiga po calym mieszkaniu jak rakieta. Co jej sie przypomni tam idzie i sie bawi. Nauczyla sie otwierac szuflade w lazience i juz robi porzadki. Teraz dobiera sie do komody w sypialni... i szuflad w kuchni, ale te w wiekszosci sa zabezpieczone, wiec czasami sie denerwuje, ze otwiera sie tylko maly kawaleczek i dalej nie moze. Kiedy uslyszy, ze otwieram drzwi wejsciowe odrazu leci w tym kierunku. Uwielbia bawic sie na zewnatrz, zagladac do kwiatkow i ziolek. Lubi chodzic na plac zabaw i wspinac sie po zjezdzalni, zeby na brzuszku zjechac i potem znowu w gore. Gra w pilke i uczy sie z tata wezlow zeglarskich - potem tylko lata za sznurkami ;) Frajde sprawiaja jej zajecia w bibliotece (to na nich nauczyla sie klaskac) oraz zabawa z dziecmi na play group.

No i oczywiscie zabawa wszystkim co nie jest zabawka! Komputery, komorki, pralka, odkurzacz, garnki, lodowka (bardzo lubi do niej zagladac)... To jest tez powod, dlaczego jest nas tutaj mniej, musze miec oczy dookola glowy, a do tego co ja wezme do reki to zaraz Antosia chce to miec. I tak komputera juz nie wyciagam przy niej wogole, no chyba ze trzeba zrobic paznokcie, a wiec szybko sprawdze cos na komorce, ale czasami corcia i tak mnie przylapie i slysze tylko "de, de".

Przy tym wszystkim stala sie troche taka nasza "drama queen" i probuje wymusic duzo placzem. W ktoryms momencie zauwazyla jak to dziala i teraz wystawia cierpliwosc swoich rodzicow na probe

W dalszym ciagu trzy razy dziennie jest mamine mleczko i trzy glowne posilki plus przekaski. Sniadania ida najslabiej, zupka juz lepiej, a najlepiej danie glowne juz na koniec dnia. Miesna dziewczyna mi rosnie i to z zamilowaniem do czerwonego miesa, za rybka nie szaleje, a juz w szczegolnosci nie za lososiem, i za piersia kurczaka (to ma chyba po mnie ;))... Spanie... hmm to jest chyba temat na osobny post. Narazie corcia drzema na przemian, jednego dnia dwa razy, drugiego raz. Wieczory tez nie sa najlatwiejsze, a w nocy dalej mamy ze dwie pobudki, i tylko sprobuj nie dac cyca! Jak dostanie to co chce to w ciagu pieciu minut spi dalej, ale bez jest krzyk.


5 komentarzy:

  1. Noooo ...nasza myszka rządzi już"starymi"....buziaczki


    OdpowiedzUsuń
  2. Coraz więcej nowych umiejętności:) Teraz już trudno cokolwiek przed nimi schowaći nic już nie umknie ich uwadze:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, i pewnie będzie jeszcze ciekawiej jak zaczną chodzić te nasze szkraby ;)

      Usuń
  3. psiataj,psiataj,myszko kochana

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprząta, sprząta... Najlepiej jak posprząta szafkę na buty i wszystkie wyrzuci na ziemię...

      Usuń