środa, 2 kwietnia 2014

Żurek na serwatce

Dzisiaj będzie z całkiem innej beczki, a mianowicie z kuchni :) Wielkanoc tuż tuż, wiec czas najwyższy przemyśleć świąteczne menu. Przemyślenia zaczęłam od tej najsłodszej strony, czyli co upiec? 
Długo myślec nie musiałam, bo pojawia sie moje ulubione ciacha czyli sernik i mazurek - tylko jeszcze nie wiem jakie. Moze macie jakieś pomysły? Jeszcze lepiej byłyby wypróbowane recepty! 
No tak, ale zeby upiec sernik potrzebuje ser.... A ze tym razem musi to byc taki prawdziwy twaróg, a nie philadelphia, zabrałam sie za jego produkcje. Pierwsze 400 g twarogu juz jest :-) a jak jest twaróg to i została serwatka, o której słyszy sie tyle dobrego! Moja mama powtarzała mi do upadłego: "tylko wypij ta serwatke - broń Boże nie wylewaj, to jest takie zdrowe!" No to jak mama każe, to my robimy ;-) 
Poza tym używałam jej przy pieczeniu chleba. Ostatnio wyczytałam, ze z serwatki mozna rownież zrobic serek ricotta oraz ugotować na niej żurek. Ricotty jeszcze nie wyprobowalam, ale wczoraj ugotowałam żurek :-) i co? Jest pyszny! Mimo, ze nie znalazłam żadnej dobrej wędzonki i białej kiełbasy (po te składniki muszę sie wybrać do niemieckiego rzeźnika) zupa wyszła naprawdę dobra - moze nie jest jeszcze najlepsza, ale na święta do tego dojdę ;-) smak zupy naprawdę mnie zaskoczył, i to bez żadnego proszku czy kwasu ze sklepu. A propo zakwasu na żurek, myśle ze tego właśnie trochę brakowało, wiec na święta zrobię swój zakwas.
Oczywiscie bedą rownież jajka faszerowane z pieczarkami i szczypiorkiem, salatka jarzynowa no i... No właśnie co jeszcze? Co poza żurkiem podać na obiad w niedziele? A co w piatek???

Żurek na serwatce:
- 1 l serwatki
- marchew
- pietruszka
- cebula
- większy ziemniak
- dwa liście laurowe
- pare ziaren ziela angielskiego
- łyżeczka majeranku
- trochę wędzonego boczku
- kiełbasa 
- kwaśna śmietana
- odrobina maki 

Boczek podsmazylam na maśle, dorzuciłam cebule z kiełbasa. Dodałam pozostałe składniki, zalałam serwatka i zagotowałam. Gotowałam az zmiękną warzywa, na koniec dodałam śmietany z mąka i jeszcze raz krótko zagotowałam :-)




7 komentarzy:

  1. Mała teraz ja będę się uczyć od ciebie, dopiero teraz sobie uswiadomilam,ze to tylko 2 tygodnie do swiat.....buziole

    OdpowiedzUsuń
  2. Do świąt nie daleko, a ja nie mam nic gotowe, nawet nie zaplanowałam potraw ;)

    http://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. cioteczka...wsiadłaś mi na ambicję i też swój zakwas na żurek zrobiłam :):):) nawet dwa- bo pierwszy został rozlany przez potomstwo:):) i tylko coś podejrzanie wygląda ten drugi :):)

    OdpowiedzUsuń
  4. a no mój zakwas uratował imprezkę u Irci , bo tam zabrakło :):)choć nie mogę się chwalić, bo zupkę nie ja robiłam :):):)
    ale dziś będę robiła u siebie...bo mi kiełbacha i boczek zostały..tylko coś zakwas podejrzanie "pachnie" ....will see what happen :):)

    OdpowiedzUsuń
  5. No mi tez jeszcze został słoik wiec w najbliższym czasie będzie zurek - oczywiscie jak zakwas jeszcze wytrzyma...

    OdpowiedzUsuń
  6. ja teraz zamierzam buraki kisić..tyle się naczytałam o dobrodziejstwie i zakwasu i samych buraków :):) tylko muszę moich chłopów do konsumpcji przekonać...oni na fast- foodach by woleli.. :):)

    OdpowiedzUsuń