piątek, 6 czerwca 2014

Przeprowadzka

Z powodu przeprowadzki mamy krótka przerwę w nadawaniu. Dzisiejszy post tez nie będzie za długi, bo nie ma czasu ;-) ale ze Antosia spi w pokoju, ktory jeszcze musi byc wysprzątany mam chwile przerwy. A i przyda sie przerwa, bo juz plecy zaczynaja bolec ;-)

W ciagu tygodnia byłyśmy zajęte sprzątaniem, praniem, pakowaniem, normalna codziennością, miałyśmy rożne terminy (miedzy innymi u pielęgniarki, ale o tym kiedy indziej) no i oczywiscie joga. Wczoraj wieczorem zapakowalismy auto po same uszy i tatuś zrobił pierwsza rundke. Dzisiaj ruszyły juz dwa transporty (nasz samochód plus bus znajomych) no i w sumie zapowiada sie jeszcze jedna runda ale juz nie tak załadowana. Pół chalupki posprzątane, została w sumie tylko nasza sypialnia i podłoga w łazience, ale to juz jak wyniosą łóżko. Dzisiejsza noc spędzimy juz w nowym domku :-)

Robaczek nasz chyba wie, ze cos sie swieci, bo bacznie obserwuje jak wszystko wynoszą z domu. A jak było najwiecej zamieszania to nie chciała sama leżeć, wiec wyładowała u mamy w plecaczku i pilnowała swoich zabawek ;-) całe szczęście juz lepiej sie czuje i temperatura tez spadła (o tym tez jeszcze napisze) - chyba ząbki sie szykują...

Pozdrawiamy :-)

3 komentarze:

  1. Boziu boziu. ....pracowite pszczolki. ....niech wam się przysnia dobre aniołki na nowym miejscu. ...buziaczki. ....a my za tydzień. ....dobrze że z myszką już dobrze, to chyba ziombole.....

    OdpowiedzUsuń
  2. Już dzisiaj śpicie w nowym miejscu? :) To zapamiętywać sny! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłam tak tym wszystkim zmęczona i przejęta, ze najpierw nie mogłam zasnąć, a pozniej to juz chyba nic mi sie nie śniło :-(

      Usuń