środa, 20 sierpnia 2014

"Monstry" atakuja!!

Od tygodnia przezywamy nalot stworkow - potworkow w postaci zabkow! Od tygodnia nie przespalismy nocy bez placzu, krzyku i zalu naszej coreczki. Od tygodnia nic nie dzieje sie zgodnie z planem i rozkladem dnia - zadnej rutyny. Jedzenie, drzemki czy nocne spanie to czysty przypadek. Cierpimy na notoryczny brak snu, przez co ani Antosia ani my nie jestesmy w najlepszym nastroju. Corcia marudna w ciagu dnia, jak nigdy. Najlepiej byloby spedzic czas u mamy na rekach, chociaz i to czasami nie pomaga :(
Z zasypianiem jest problem, ze spaniem tak samo. Bywa (tak jak np. dzisiaj w nocy), ze Antosia budzi sie co 30 minut! Czasami wystarczy ja tylko poglaskac i jest dobrze, czasami trzeba ukolysac albo dac cyca. Najgorzej jest kiedy juz zasnie na rekach, my chcemy ja odlozyc, a ona nagle sie budzi i w krzyk! I tak z trzy, cztery razy...

Probowalismy schlodzonego zelu na zabkowanie, schlodzonych gryzaczkow, masowania dziaselek (to akurat nie zawsze jest mozliwe do wykonania), a dzisiaj rano podalam nawet paracetamol, bo juz nie widzialam innego ratunku. No i musze przyznac, ze z tego wszystkiego ten akurat najlepiej zadzialal - dziecko mialo pozniej nawet godzinna drzemke!

Tym sposobem doczekalismy sie drugiej dolnej jedynki. Zabek jest juz na wierzchu, teraz tylko razem z pierwszym pchaja do gory.

A tak na zakonczenie moze jeszcze cos milego :) Dzisiaj przed kapiela corcia zaczela raczkowac :) pare kroczkow na kolankach a pozniej pelzanie, pozniej znowu zmiana :) juz sie nie moge doczekac jak bedzie jutro? Bedzie pamietac czy moze jeszcze nie?

Czym sie bawi Antosia: 

Pompki na kartonie - tez sie da ;)
Do kompa tez juz umiem sie podciagnac!
Wkoncu normalna gruszka, a nie jakies ciapki ;)

3 komentarze:

  1. Nasz berbec kochany w każdej sytuacji sobie poradzi...chodź do dziadków, dziadki Cię przytula i utula, zebys nie czuła tych bolacych zemboli...buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  2. w zamian za nocne niewyspanie Rodzice dostaną piękny dwuzębny uśmiech :)

    OdpowiedzUsuń