środa, 2 października 2013

Wiosna :)

01.10. a u nas piękna wiosna :) co prawda nie przyszła z dnia na dzień, gdyz juz od jakiegos czasu było czuć to wiosenne powietrze, ale dosyć często padało i wiało - i to jak porządnie. Pewnej nocy była taka burza i do tego tak lało, ze jak sie przebudzilam to usnac nie mogłam... Lezalam z głowa pod kołdrą i czekałam aż sie skończy... Dobrze, ze Fasolcia nie musiała tego słuchać, bo by sie pewnie przestraszyla! A na drugi dzień okazało sie, ze nawet garaż nam zalało...

No ale to nie o burzy chciałam pisać, tylko o super pogodzie :) słońce świeci od rana do wieczora i nawet juz opala. Dominik juz pomału znowu wyglada jak Maori, bo słońce go złapie jak jedzie do pracy rowerem albo jak sobie kajtkuje - szczesciarz ;) 

Ja zabralam sie dzisiaj z koleżanka i jej dziećmi na plac zabaw :) było super, a zwłaszcza spacerek. Ruch i świeże powietrze potrafią zrobic naprawdę dobrze. Tylko trzeba jednak jeszcze uważać, bo pogoda potrafi byc zdradliwa i może przewiac. W słońcu jest super gorąco, ze aż chce sie uciekać do cienia, a jak juz sie jest w cieniu, to robi sie bardzo szybko chłodno, a więc o katarek czy bol głowy nie trudno. I takim bólem głowy skończył sie mój wczorajszy dzień :( juz o 19 poszłam spać!!! Jakoś tak źle sie poczułam, ze musialam sie położyć, a jak sie polozylam to usnelam... Dzisiaj rano tez potrzebowałam dłużej zeby sie wygramolic z łóżka i pewnie gdyby nie Ania zajęłoby mi to jeszcze dłużej, ale udało sie i jest super :) humorek powrócił i chęci do działania tez :) a jutro ruszamy na pierwsza wycieczkę w tym sezonie - jupiii.

Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego weekendu!!!

P.S. Wczoraj udało mi sie kupić cos dla Fasolci takie unisex, bo nie chciałabym zeby mój kurczaczek śmigał tylko na różowo ;)




12 komentarzy:

  1. Ładne rzeczy :) ja też stawiam na uniwersalność i jasność kolorów.
    Spacer potrafi zdziałać cuda..

    http://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak ja lubię wiosnę!:) Chociaż w tym roku wyjątkowo czekamy na zimę;) Śliczne ubranka i.. będą fajnym dodatkiem do różowych rzeczy;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A nawet domyślam sie dlaczego ;) różowych rzeczy jednak juz trochę nazbieralam dlatego tez staram sie rozglądać za innymi kolorkami :)

      Usuń
  3. Moja Martyna ma różowe tylko po starszych kuzynkach :):) a rodzice kupują : brązy, granaty, siwe, białe itp.... no ale trzeba się w końcu przełamać do różu :):) zazdrościmy słoneczka....bo u nas to już ostatnie poloty :(:(

    OdpowiedzUsuń
  4. Wyróżniłam Twój blog i zapraszam do zabawy!:)
    http://lovemalinowe.blogspot.com/2013/10/wyroznienie.html
    pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. tez zazdroscimy sloneczka,bo u nas tylko 10stopni i deszcz leje od samego rana,a co do wycieczki to juz nie musze pisac zebyscie uwazali,bo wiemy jak sie Dominik zalatwil wspolczujemy,;) a co do ciuszkow to babcia rozne kolorki kupuje; UWAZAJ NA FASOLCIE!!!pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  6. No tak, ale kiedy Wy mieliście piękne lato u nas była zima... Teraz czas na Nas ;) uważam, uważam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ach, zazdroszczę słoneczka o nadchodzącej wiosny!! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) ach nie ma co. Po zimie wroci do Was wiosna, a wtedy my bedziemy zazdroscic Wam pogody :)

      Usuń